Szlak Konfederatów Tatrzańskich w Bogdanówce
Bogdanówka to niewielka, licząca około 700 mieszkańców wieś w gminie Tokarnia. Zajmuje ona malowniczą dolinkę rzeczki o tej samej nazwie, wcinającą się w pasmo Koskowej Góry (866 m). Poza zabudową w dolinie, wieś ma wiele przysiółków porozrzucanych po okolicznych górach. Bogdanówka założona została dopiero pod koniec XVI wieku należąc do starostwa lanckorońskiego. Po rozbiorach przeszła w prywatne ręce. W styczniu 1945 roku pod Koskową Górą (866 m) miała miejsce bitwa między hitlerowcami i nacierającą na nich Armią Czerwoną. Po wojnie wieś była jedną z kryjówek J. Sałapatka-Orła – najdłużej walczącego partyzanta antykomunistycznego. W Bogdanówce ważnym rzemiosłem była obróbka drewna. Dawniej produkowano tu gonty. Obecnie działa tu kilku ludowych rzeźbiarzy tworzących w drewnie.
Wycieczkę zaczynamy koło budynku szkoły podstawowej. Jest tu końcowy przystanek komunikacji publicznej i niewielki parking (drugi znajduje się kilkadziesiąt merów niżej, przy remizie). Przy szkole stoi niewielka drewniana kuźnia, w której zorganizowano wystawę rzemiosła kowalskiego. Ruszamy drogą w dół i po chwili dochodzimy do kaplicy filialnej Parafii w Skomielnej Czarnej. Dobudowano ją w połowie lat 90-tych do kamiennej kaplicy św. Jana Chrzciciela z 1892 roku (zwieńczonej wysoką wieżyczką z dzwonkiem loretańskim). Na kapliczce wisi ciekawy drewniany krucyfiks wykonany przez miejscowego rzeźbiarza Andrzeja Słoninę.
Ruszamy dalej i po 250 metrach skręcamy w lewo w wąską uliczkę (drogowskazy do osiedli Sołtystwo i Polana). Przechodzimy przez niewielki lasek i docieramy do zabudowań roli Sołtystwo. Znajduje się tu Ekomuzeum stworzone i prowadzone przez Andrzeja Słoninę – lokalnego animatora kultury, regionalistę, nauczyciela i rzeźbiarza. Mieści się ono w budynku ponad stuletniej drewnianej stodoły. W środku zobaczyć możemy liczne rzeźby A. Słoniny i wiele starych sprzętów używanych dawniej w gospodarstwach. Jednak najważniejszą działalnością Ekomuzeum są działania edukacyjne. Prowadzi on bowiem zajęcia dla dzieci i młodzieży dotyczące kultury materialnej i duchowej Górali myślenickich zwanych KLISZCZAKAMI. Poprzez te warsztaty odbywające się w autentycznych warunkach można zapoznać się z elementami strojów, muzyką, gwarą, obrzędami, zwyczajami, zajęciami rolniczymi i pozarolniczymi tej ciekawej i barwnej grupy etnograficznej. Można też potańczyć przy ludowej muzyce granej przez zespoły ludowe z okolic, wysłuchać opowieści miejscowych gawędziarzy, np. Heleny Jopek, a nawet spróbować sił w pojedynkach na przyśpiewki (zobacz Krakowiacy i Górale). Muzeum organizuje liczne imprezy regionalne, jak kuligi, Kliszczackie Zapusty czy Tukę – obrzęd wskrzeszający stary zwyczaj zbierania ziemniaków, które ściągają widzów (a raczej uczestników – bo nie wystarczy tylko siedzieć i patrzyć) z daleka.
Ruszamy dalej stromą drogą i mijamy osiedle domków (i okazałych domów) letniskowych. Zostawiamy za sobą ostatnie zabudowania Sołtysowa i wchodzimy w las, mijając od czasu do czasu niewielkie łąki. Droga biegnie przez dorodną buczynę i lekko wznosząc się okrąża Sołtysią Górę (815 m). Po 2 km wychodzimy na skraj lasu, ciągnącego się dalej poniżej drogi. Nad nami rozciągają się pola i łąki przysiółka Polana (należącego do wsi Więciórka) rozłożonego pod szczytem Parszywki (841 m). Nazwa góry sugeruje nam w jak trudnych warunkach mieszkańcy wsi musieli tu gospodarować. Mijamy niewielkie ogródki warzywne obstawione strachami na dziką zwierzynę. Droga zakręca w lewo i „dołącza do nas” żółty szlak biegnący z Więciórki i Kotonia (857 m). Wchodzimy między zabudowania Polany i trafiamy przed murowaną kaplicę św. Anny z 1885 roku. Na początku XX wieku została rozbudowana i teraz co niedzielę odprawiane są tu msze św. W środku znajduje się neobarokowy ołtarz wykonany przez snycerza z pobliskiej Trzebuni.
Obok kaplicy szlak żółty skręca w prawo, a my ruszamy razem z nim. Zostawiamy zabudowania Polany, gdzie obok nowszych domów zachowało się tu też kilka starych drewnianych zabudowań. Po chwili docieramy do szczytu Parszywki (841 m). Podziwiać stąd możemy wspaniałą panoramę Beskidu Wyspowego. Poniżej szczytu widać osiedle Polany złożone z samych starych zabudowań (choć niektóre pokryte sztucznym sidingiem). Przy drodze stoi ciekawy słup kamienny z niewielką kapliczką. Na słupie misternie wykuto symbol maryjny. Brak inskrypcji uniemożliwia dokładne jego datowanie, ale można podejrzewać, że powstał nie później niż na początku XX wieku. To właśnie w jednym z tych domów ukrywali się przywódcy Konfederacji Tatrzańskiej.
Idąc dalej razem z żółtym szlakiem przechodzimy granicę między Więciórką i Bogdanówką i tym razem do panoramy Beskidu Wyspowego dołącza widok w stronę Babiej Góry (1725 m). Widzimy też bezleśny szczyt Koskowej Góry (866 m) z przekaźnikiem. W dole mijamy domy osiedla Hajostowa. I tu zachowało się sporo ciekawych chałup kliszczackich. Idziemy dalej grzbietem Parszywki przez rzadki las, mogąc oglądać widok w kierunku północnym. Na skrzyżowaniu skręcamy za szlakiem w lewo i przechodzimy nad małym osiedlem Łazy.
Kierujemy się dalej i docieramy do kamiennej kapliczki domkowej z 1910 roku. W środku znajduje się figura III Upadku wykonana przez ludowego artystę z Sidziny za Jordanowem. Kiedy wozem zaprzężonym w trzy pary wołów wieziono ją tędy do Kalwarii, zwierzęta w tym miejscu stanęły i nie chciały ruszyć z miejsca. Kiedy tylko zdjęto figurę z wozu, woły ruszyły. Uznano to za znak, że właśnie tu powinna powstać kapliczka z tą figurą. Jest to niewielki kamienny budynek przykryty gontem. W środku oprócz figury na ścianach wisi kilka obrazków, a wszystko jest przyozdobione kolorowymi kwiatami. Zanim ruszymy dalej warto podejść za niebieskim szlakiem powyżej kapliczki. Stoi tam bowiem stary kamienny krzyż, a pod nami oglądamy wspaniałą panoramę doliny Bogdanówki i otaczających ją gór.
Ruszamy w dół i dochodzimy do skrzyżowania. Stoi przy nim ostatnia stacja Drogi Krzyżowej w postaci drewnianej kapliczki z płaskorzeźbą lokalnego twórcy ludowego. Droga Krzyżowa schodzi stąd do kaplicy św. Jana Chrzciciela i nas tam zaprowadzi. Skręcamy i schodzimy w dół stromo między polami. Mijamy kolejne stacje. Docieramy do osiedla Kosmundy, a następnie Maślankowa. Droga wije się serpentynami i schodzi do poziomu rzeczki. Mijamy dwa osiedla domków letniskowych i dwie ostatnie (a właściwie pierwsze) stacje Drogi Krzyżowej. Tu zaczyna się gęstsza zabudowa i po chwili znów jesteśmy przy szkole w Bogdanówce, gdzie kończymy wycieczkę.
Będąc w okolicy…
Warto odwiedzić sąsiednią Skomielną Czarną. Jest to duża wieś o długich tradycjach letniskowych, założona na początku XVI wieku. Jej nazwa pochodzi od szemrzącego (po staropolsku skomlącego) potoku, a przydomek Czarna od głębokiej zacienionej doliny. W dwudziestoleciu międzywojennym powstał tu ośrodek wypoczynkowy Czarnolas, w którym w czasie wojny Niemcy zorganizowali sanatorium dla żołnierzy. W 1944 roku zmuszono miejscową ludność do budowy okopów na otaczających górach (zachowały się do dziś). Wtedy to oddziały partyzanckie urządziły zasadzkę na nadzorujący budowę oddział i rozbroiły żołnierzy przebywających w Czarnolasie. Po wojnie działała tu prężnie partyzantka antykomunistyczna (zobacz Nie płacz dziewczyno ma…). We wsi zachowało się sporo zabudowań podworskich stojących w parku krajobrazowym: drewniana kaplica z XVIII wieku, rozbudowana w następnym stuleciu i służąca za kościół parafialny do czasów budowy nowego w latach 50-tych. Stoi tu też drewniany dwór Łodzińskich z początku XIX wieku, drewniana willa Pod Góralem z 1863 roku oraz rządcówka. W nowym kościele wisi unikatowy zabytek – obraz MB Kołomyjskiej przywieziony z Ukrainy w 1945 roku. Jest to kopia obrazu jasnogórskiego, namalowany w 1635 roku. W Skomielnej Czarnej prowadzą parafię oraz Ośrodek Rekolekcyjny św. Ojca Pio – Bracia Mniejsi Kapucyni.
Rys historyczny:
W małym przysiółku górskim Polana, w chałupie Franciszka i Anieli Słoninów, w okresie od lutego do sierpnia 1942 roku ukrywało się dwoje przywódców Konfederacji Tatrzańskiej Jadwiga Apostoł i Tadeusz Popek. Konfederacja została założona przez wyżej wymienionych oraz Augustyna Suskiego, poetę z Szaflar w maju 1941r. a jej celem była walka z niemieckim okupantem, a zwłaszcza ze zdrajcami narodu polskiego, skupionymi w Goralenvolku. Konfederacja liczyła około 300 osób, działała zwłaszcza na Podhalu, ale miała swoje placówki także dalej w powiatach: suskim, myślenickim i limanowskim. Po siedmiu miesiącach (23.08.1942) gestapo wytropiło ukrywających się konfederatów i w konsekwencji T. Popek został rozstrzelany w Zakopanem, a Jadwiga Apostoł zesłana do obozu w Auschwitz. Wcześniej w maju 1942, także w Auschwitz zginął Naczelnik Konfederacji Augustyn Suski. Dla chcących zgłębić temat – książka: Jadwiga Apostoł-Staniszewska „Moje ostatnie słowo”
Materiały dodatkowe:
Konfederacja Tatrzańska, podziemna organizacja niepodległościowa, działająca
od maja 1941 do stycznia 1942 głównie na Podhalu, lecz także m.in. w Beskidzie Średnim (Bogdanówka, Więciórka, Skomielna Czarna, Łętownia).
Dowództwo Konfederacji tworzyli: Augustyn Suski - Naczelnik, Tadeusz Popek – Z-ca Naczelnika, Jadwiga Apostoł – Sekretarz i Skarbnik. Oddział zbrojny Konfederacji stanowiła Dywizja Podhalańska (dowódca - major Edward Gett-Getynski, szef wywiadu - por. Edward Iwanicki).
Konfederacja była organizacją apolityczną, a jej cele zasadnicze to:
- organizacja oddziałów partyzanckich,
- sabotaż gospodarczy,
- walka ideologiczna i propagandowa ze zdrajcami góralskimi spod znaku Goralenvolku.
Bogdanówka i Więciórka wraz z Polaną odegrały zasadniczą rolę w dziejach Konfederacji, gdy po aresztowaniu przywódców (30.01.1942) Suskiego, Popka, Gett-Getyńskiego – ukrywała się tutaj Jadwiga Apostoł. Wkrótce dołączył do niej Tadeusz Popek, po brawurowej ucieczce z hitlerowskiego śledztwa w katowni „Palace” w Zakopanem. Ukrywali się oboje w chałupie Franciszka i Anieli Słoninów na Polanie, próbując odbudować rozbite struktury konfederackie. Jadwiga Apostoł (z zawodu nauczycielka) uczyła potajemnie miejscowe dzieci. Niemcy wytropili konfederatów i w nocy 22.08 1942, otoczyli zagrodę Słoninów i aresztowali ich. Po okrutnym śledztwie Tadeusz Popek został 17.09.1942 rozstrzelany w Zakopanem, a Jadwiga Apostoł zesłana do obozu koncentacyjnego Auschwitz.
Szczęśliwie doczekała wyzwolenia, a swoje wojenne przeżycia opisała w książkach: „Echa okupacyjnych lat”, „Nim zbudził się dzień” i „Moje ostatnie słowo”.
Szlak Konfederatów Tatrzańskich prowadzi z Bogdanówki na Koskową Górę, poprzez miejsca związane z działalnością konfederatów.
- Szkoła Podstawowa w Bogdanówce – początek Szlaku. W hollu budynku szkolnego tablica pamiątkowa Jadwigi Apostoł-Staniszewskiej (1913- 1990), bojowniczki o wolność, poetki i pisarki, która ukrywając się przed Niemcami, mimo ryzyka dekonspiracji, uczyła potajemnie miejscowe dzieci.
- Ekomuzeum – założone przez wnuka bohaterskiego konfederata Franciszka Słoniny -Andrzeja Słoninę, gromadzi m.in. pamiątki związane z działalnością Konfederacji Tatrzańskiej
- Kaplica św. Anny na Polanie – tajemniczy kościółek z końca XIX w. Tu modlili się konfederaci (nie ryzykując zejścia do centrum wsi). Przypuszcza się, że kaplica ta i związane z nią wspomnienia, były inspiracją do najsłynniejszej góralskiej kolędy Jadwigi Apostoł-Staniszewskiej „Wsendy śniega nasuło”.
- Zagroda Słoninów na Polanie – dom w którym ukrywali się konfederaci i gdzie zostali ujęci.
- Koskowa Góra (866 m npm) – kulminacja beskidzkiego Pasma Koskowej Góry, znakomity punkt widokowy na Tatry. Często przychodzili tu konfederaci, aby nacieszyć oczy widokiem ukochanych gór.
Szlak Konfederatów Tatrzańskich został utworzony staraniem Szkoły Podstawowej w Bogdanówce, pod patronatem Oddziału Tatrzańskiego PTTK w Zakopanem. Szlak otwarto 17.06.2014. Logo Szlaku powstało na wzorze oryginalnej winiety podziemnej gazetki „Na Placówce”, wydawanej przez Konfederacje Tatrzańską, gdzie słowa „Na Placówce” zastąpiono słowami „Szlak Konfederatów Tatrzańskich”.